Only nie mogła opanować gniewu. Obcy myśleli , że ona miała ochotę podsłuchiwać , co w ogóle nie było prawdą .
- Czy to źle , że chciałam wiedzieć czy jesteście niebezpieczni ? - Mruknęła . Było jej wstyd , bo rzeczywiście wyglądało to dziwnie .
Offline
Spojrzał na nią z widocznym rozbawieniem, a brew mimowolnie uniosła się w pogardzie. Podszedł do niej bliżej, jeżąc jednocześnie sierść w poniżającym ją znaczeniu.
- Skoro masz swoich pobratymców za niebezpiecznych, to może zmienisz zdanie, gdy spotkasz kotowate. - burknął donośnie. Na jego pysku pojawił się ten sam, typowy grymas dla basiora.
[img]http://25.media.tumblr.com/tumblr_mb9zmvONVo1rvqt9bo1_500.gif[/img]
Statystyki:
S:Siła - 4
Z:Zręczność - 3
Sz:Szybkość - 3
W:Wytrzymałość - 4
Offline
Only spojrzała błagalnie na basiora , zauważyła że on w ogóle jej nie rozumie .
- Ostrożności nigdy za wiele. - warknęła . Rozejrzała się , szukając wzrokiem Quinn . Niestety nigdzie jej nie było . Gdzie ona jest ? Zaniepokoiła się .
Ostatnio edytowany przez . Only . (2014-01-04 20:43:17)
Offline
Spojrzała na biała waderę, czarnej o dziwo już nie było, zniknęła szybko niczym cień. Raczej wątpiła w to że biała wadera była szpiegiem. Szpiedzy zachowują się cicho, i było widać że jest raczej za młoda na to stanowisko. Wyprostowała się i zwróciła się do wilczycy.
- Nie musisz się nas obawiać. Nie zamieramy zrobić Ci krzywdy.- Powiedziała i usiadła na przeciwko niej.
Zachowania nowo przybyłych były dla niej nie zrozumiałe, jeśli chcieli dołączyć do watahy mogli powiedzieć od razu. Zwróciła się tym razem do czarnego basiora.
- Ktoś musi tam pójść, aby dowiedzieć się czy zaraza już zniknęła.- Mruknęła i utkwiła wzrok w ziemi.
[img]http://imageshack.us/a/img543/8167/d5p9.jpg[/img]
Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń,
jest tylko zupełnie inne. ~William Szekspir
Statystyki:
S:Siła - 4
Z:Zręczność - 2
Sz:Szybkość - 3
W:Wytrzymałość - 4
Offline
- Pójdziemy razem, wszyscy. W tej sytuacji rozdzielanie się nie jest za mądre. - westchnął spoglądając na poddenerwowaną, białą waderę. Bez swojej koleżanki nie była taka harda. Podniósł się i stanął na szeroko rozstawionych łapach, po czym wbił wzrok w Radio i Akiego, którzy byli w norze.
- Radioactive i Akiego również musimy zabrać. Kotowate mogą tutaj wrócić, nasz zapach jest silny, więc tak czy owak musimy zmienić teren zasiedlenia.
[img]http://25.media.tumblr.com/tumblr_mb9zmvONVo1rvqt9bo1_500.gif[/img]
Statystyki:
S:Siła - 4
Z:Zręczność - 3
Sz:Szybkość - 3
W:Wytrzymałość - 4
Offline
Only chwilowo milczała . Nie zdawała sobie sprawy , że oprócz białej wadery i czarnego basiora ktoś tutaj jest . Jej odwaga nagle znikła .
- Jaka zaraza? - Zapytała pozostałościami odwagi.
Ostatnio edytowany przez . Only . (2014-01-04 21:06:08)
Offline
Przytaknęła basiorowi, to żeby poszli razem było dobrym pomysłem. Spojrzała na członków watahy, jej rodziny. Wszyscy ponieśli jakieś rany, obrażenia. Potruchtała do Radio chcąc powiadomić o tym że wracają na swoje tereny. Gdy była już przy waderze zadała jej pytanie:
- Radio, jak się czujesz? Możesz chodzić? Powinniśmy już wracać na nasze terytoria. -Spojrzała na waderę. Wyszła przed norę i tym razem zwróciła się do wszystkich obecnych.
- Ci którzy są zainteresowani dołączeniem do watahy mogą iść z nami. - Powiedziała i z powrotem podeszła do wadery, czekała na odpowiedz.
Ostatnio edytowany przez Lilianna (2014-01-04 21:12:34)
[img]http://imageshack.us/a/img543/8167/d5p9.jpg[/img]
Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń,
jest tylko zupełnie inne. ~William Szekspir
Statystyki:
S:Siła - 4
Z:Zręczność - 2
Sz:Szybkość - 3
W:Wytrzymałość - 4
Offline
Only była zmieszana . Jeśli by nie poszła , mogłaby się narazić na niebezpieczeństwo , przecież Quinn znikła .
Podeszła do wilczycy , nie za blisko .
- Ja idę . - Oznajmiła .
Ostatnio edytowany przez . Only . (2014-01-04 21:33:53)
Offline
Spojrzała z obrzydzeniem na białą waderę, która do niej podeszła, no cóż, Renn nie tolerowała obecności niechcianych osobników.
- Nie chcę zapeszać, biała wywłoko, aczkolwiek nie życzę sobie, abyś siadała obok mnie, nawet w dalszej odległości. Jeszcze pchły na mnie naślesz, kundlu. - mruknęła patrząc na nią z widoczną wyższością, po czym zwróciła się do drugiej białej wadery, którą darzyła większym szacunkiem.
- Przebiegałam przez tereny psowatych, cóż, nie ma tam żadnej choroby, jedyne co, to pozostałości po niej w formie martwych zwierząt, z chęcią się wybiorę. - wymamrotała, po czym podniosła się i wyszła przed norę.
Statystyki:
S:Siła - 2
Z:Zręczność - 5
Sz:Szybkość - 4
W:Wytrzymałość - 2
Offline
Only spojrzała bezradnie na lisicę .Widać , nie wszyscy byli sympatyczni . Wróciła do miejsca , w którym obserwowała wilki . Bała się , co się stało z Quinn . Przecież nie mogła wyparować ! Może się gdzieś schowała ? Pomyślała .
Offline