Administrator
Wodospad ten sprawia, iż przez całą dobę, oraz przez cały rok okoliczy las pokryty jest mgłą.
Offline
Doszła z nią w miejsce spowite gęstą mgłą. Była noc, więc widoczność jeszcze bardziej ograniczał mrok.
Szła przed siebie paręnaście minut, regularnie oglądając się za olbrzymem. W końcu dotarły na brzeg jeziora, z którego wypływał malutki strumień.
O dziwo tutaj mgła się rozchodziła, i jej nie było.
(c) Lilibeth
|L E O N A R D O|
>Mysterious spirit of HiddenLands<
|Poznasz mnie jako|
Dorosły, dumny, złoty tygrys syberyjski.
Leonardo zalicza się do kociej arystokracji. Jego usposobienie, wygląd, ton głosu, każdy ruch, a nawet samo imię wręcz promieniuje królewskim, wysokim urodzeniem. Ma się za władcę wszystkiego co żyje. Jedynie wobec szanowanych osób potrafi ukazać ciepło... cóż, ów szacunek zdobyć u niego ciężko, albowiem trzeba mu naprawdę zaimponować. Wobec obcych osób pokazuje jawnie swoją wyższość, zazwyczaj każdy jest dla niego marnym, nadwornym paziem. Chamski, wygadany, opryskliwy, lubi rozmawiać o cudzych wadach, gdyż dobrze wie, że omawianą osobę to boli. Wobec przyjaciół troskliwy, opiekuńczy i zawsze kulturalny.
Cechą charakterystyczną wyglądu są zawsze ponure, smętne, o zimnym wyrazie zielone oczy.
Szanuje: Holly {Wood}, Triss {Triss}, ...
Potępia: Seren {Seren}, Diacy {Devon}...
Podwładni: Raynar {Apir}, Sintel {Azusa}, Shinobu {Waterw.}, Usui {Usui}, ...
+++
Statystyki:
S:Siła - 6
Z:Zręczność - 3
Sz:Szybkość - 3
W:Wytrzymałość - 6
+++
Przedmioty posiadane:
{1} Granat
+++
Offline
Kilkoma ogromnymi susami dogoniła szybko Rose.
- Nie jest tu najgorzej. - rzekła spoglądając na kolejne jezioro.
Statystyki:
Siła - 7
Zręczność - 3
Szybkość - 3
Wytrzymałość – 5
Posiadane przedmioty
Kamienie szlachetne: Szmaragd
Offline
- Racja - odpowiedziała, po czym skierowała swój wzrok na samą górę. - Co powiesz na to, abyśmy weszły na sam szczyt wodospadu? - Wydawało się wręcz niemożliwe, jednakże były kotami, dla nich możliwe jest nawet podbicie kosmosu.
- Tylko Ty prowadzisz, szybciej dojdziemy. - wyszczerzyła się i położyła uszy ku sobie.
(c) Lilibeth
|L E O N A R D O|
>Mysterious spirit of HiddenLands<
|Poznasz mnie jako|
Dorosły, dumny, złoty tygrys syberyjski.
Leonardo zalicza się do kociej arystokracji. Jego usposobienie, wygląd, ton głosu, każdy ruch, a nawet samo imię wręcz promieniuje królewskim, wysokim urodzeniem. Ma się za władcę wszystkiego co żyje. Jedynie wobec szanowanych osób potrafi ukazać ciepło... cóż, ów szacunek zdobyć u niego ciężko, albowiem trzeba mu naprawdę zaimponować. Wobec obcych osób pokazuje jawnie swoją wyższość, zazwyczaj każdy jest dla niego marnym, nadwornym paziem. Chamski, wygadany, opryskliwy, lubi rozmawiać o cudzych wadach, gdyż dobrze wie, że omawianą osobę to boli. Wobec przyjaciół troskliwy, opiekuńczy i zawsze kulturalny.
Cechą charakterystyczną wyglądu są zawsze ponure, smętne, o zimnym wyrazie zielone oczy.
Szanuje: Holly {Wood}, Triss {Triss}, ...
Potępia: Seren {Seren}, Diacy {Devon}...
Podwładni: Raynar {Apir}, Sintel {Azusa}, Shinobu {Waterw.}, Usui {Usui}, ...
+++
Statystyki:
S:Siła - 6
Z:Zręczność - 3
Sz:Szybkość - 3
W:Wytrzymałość - 6
+++
Przedmioty posiadane:
{1} Granat
+++
Offline
Skinęła łbem i szybko podeszła do skalnej ściany i zręcznie wskoczyła na skałę. Skakała tak przez chwilę, ze skały na skałę, aż zobaczyła coś w stylu wąskiej ścieżki. Ledwo się na niej mieściła, ale dała radę. Ostrożnie stąpała po krawędzi, szła tak kilka minut, aż ścieżka się urwała, a to była dopiero połowa drogi. Holly była lekko zirytowana. Podniosła łeb i spojrzała w górę, aż zobaczyła coś w stylu kolejnej ścieżki. Skoczyła, chwyciła się pazurami skały i podciągnęła się, aż stała pewnie na ścieżce. Ta była szersza, lepiej dla niej. Szła przed siebie, patrząc, czy tygrysica nadąża.
Statystyki:
Siła - 7
Zręczność - 3
Szybkość - 3
Wytrzymałość – 5
Posiadane przedmioty
Kamienie szlachetne: Szmaragd
Offline
Hasała za nią zgrabnie. Mgły nadal nie było, jednakże patrząc w dół las był niewidoczny... zalany w białej chmurze.
Dotarły na szczyt, o dziwo rzeka nie była kolosalnie szeroka... była wąska i płytka.
Przycupnęła przy brzegu i zaspokoiła pragnienie, ale szybki nurt ochlapał jej cały łeb.
Machnęła nim i usiadła niedaleko brzegu urwiska... widać było stąd serce doliny skąpane we wschodzącym już słońcu.
Uśmiechnęła się nie znacznie i wlepiła wzrok w horyzont.
(c) Lilibeth
|L E O N A R D O|
>Mysterious spirit of HiddenLands<
|Poznasz mnie jako|
Dorosły, dumny, złoty tygrys syberyjski.
Leonardo zalicza się do kociej arystokracji. Jego usposobienie, wygląd, ton głosu, każdy ruch, a nawet samo imię wręcz promieniuje królewskim, wysokim urodzeniem. Ma się za władcę wszystkiego co żyje. Jedynie wobec szanowanych osób potrafi ukazać ciepło... cóż, ów szacunek zdobyć u niego ciężko, albowiem trzeba mu naprawdę zaimponować. Wobec obcych osób pokazuje jawnie swoją wyższość, zazwyczaj każdy jest dla niego marnym, nadwornym paziem. Chamski, wygadany, opryskliwy, lubi rozmawiać o cudzych wadach, gdyż dobrze wie, że omawianą osobę to boli. Wobec przyjaciół troskliwy, opiekuńczy i zawsze kulturalny.
Cechą charakterystyczną wyglądu są zawsze ponure, smętne, o zimnym wyrazie zielone oczy.
Szanuje: Holly {Wood}, Triss {Triss}, ...
Potępia: Seren {Seren}, Diacy {Devon}...
Podwładni: Raynar {Apir}, Sintel {Azusa}, Shinobu {Waterw.}, Usui {Usui}, ...
+++
Statystyki:
S:Siła - 6
Z:Zręczność - 3
Sz:Szybkość - 3
W:Wytrzymałość - 6
+++
Przedmioty posiadane:
{1} Granat
+++
Offline
Usiadła przy urwisku i spojrzała na cały teren.
- Nieźle tu. Naprawdę nieźle. Jedne z najlepszych terenów należą do nas - rzekła i ziewnęła leniwie.
Statystyki:
Siła - 7
Zręczność - 3
Szybkość - 3
Wytrzymałość – 5
Posiadane przedmioty
Kamienie szlachetne: Szmaragd
Offline
- Tylko my władamy tą potęgą, która zdoła ogarnąć te ziemie. - Odpowiedziała, po czym rzuciła kolejną propozycją... mniej więcej, bo od razu ruszyła w dół - Co powiesz, abyśmy dalej ruszyły? Może nie traćmy czasu, warto się prędko zapoznać z miejscami, w końcu to nasz rewir... trzeba wiedzieć o nim wszystko. - mruknęła i zlazła w dół. Po kilkunastu minutach zeszły na sam dół... znowu były przy jeziorze, z którego wypływało niewielkie źródełko.
Poszła wzdłuż niego, po to by zobaczyć tę wielką rzekę.
(c) Lilibeth
|L E O N A R D O|
>Mysterious spirit of HiddenLands<
|Poznasz mnie jako|
Dorosły, dumny, złoty tygrys syberyjski.
Leonardo zalicza się do kociej arystokracji. Jego usposobienie, wygląd, ton głosu, każdy ruch, a nawet samo imię wręcz promieniuje królewskim, wysokim urodzeniem. Ma się za władcę wszystkiego co żyje. Jedynie wobec szanowanych osób potrafi ukazać ciepło... cóż, ów szacunek zdobyć u niego ciężko, albowiem trzeba mu naprawdę zaimponować. Wobec obcych osób pokazuje jawnie swoją wyższość, zazwyczaj każdy jest dla niego marnym, nadwornym paziem. Chamski, wygadany, opryskliwy, lubi rozmawiać o cudzych wadach, gdyż dobrze wie, że omawianą osobę to boli. Wobec przyjaciół troskliwy, opiekuńczy i zawsze kulturalny.
Cechą charakterystyczną wyglądu są zawsze ponure, smętne, o zimnym wyrazie zielone oczy.
Szanuje: Holly {Wood}, Triss {Triss}, ...
Potępia: Seren {Seren}, Diacy {Devon}...
Podwładni: Raynar {Apir}, Sintel {Azusa}, Shinobu {Waterw.}, Usui {Usui}, ...
+++
Statystyki:
S:Siła - 6
Z:Zręczność - 3
Sz:Szybkość - 3
W:Wytrzymałość - 6
+++
Przedmioty posiadane:
{1} Granat
+++
Offline
Raynar wędrował przez długi czas, odczuwając po stoczonej walce przeszywający ból w wielu częściach ciała i z małą Ami na grzbiecie. Kot miał w tym momencie nie małe problemy ze wzrokiem, dlatego jego oczami było szczenię. Maszerowali długą drogę, wzdłuż strumieni wody. W końcu dotarli do miejsca lasu, które było okryte w dużej części grubą, białą mgłą. Takowe miejsce wywołało niemałe zainteresowanie w Jaugarze. Gdy pomaszerowali dalej, przed nimi wyrosło wielkie, skaliste wzniesienie, które stanowiło kolejny wodospad w dolinie. Z całą pewnością, znajdzie się tutaj dostatek jedzenie w postaci ryb czy okolicznych leśnych zwierząt i choć miejsce to charakteryzowało się bardziej surowymi warunkami, było idealne na tymczasowe schronienie.
Jaguar zatrzymał się w niewielkiej odległości od wzniesienia, na podgórzu. Dookoła tańczyły gęste opary. Położył się, by odpocząć..
Offline
Ami ześlizgnęła się z grzbietu Raynara . Rozejrzała się , po czym przyjrzała się dokładnie przyjacielowi . Na jego ciele znajdowało się dużo ran , co ją zmartwiło .
- Jak się czujesz? - Rzekła z troską . Była wdzięczna , że Raynar obronił ją przed bandą lisicy .
Offline