Stopniowo zbliżały się do skał będących ich celem. Wyglądały one jak kły ogromnego kota. Z tym, że jeden miał ze 300 metrów wysokości. Na szczęście, nie były zupełnie gładkie, porastały je dziwne rośliny. Uważnie myśląc nad każdym krokiem, zaczęła się wspinać.
Offline
Przełknęła ślinę, i jak najuważniej zaczęła wchodzić powoli na skałę. Była ostrożna, nie chciała przecież zlecieć i złamać sobie kark. Szła za pumą, kiedy nagle spod jej łapy wypadło kilka kamyków na które nadepnęła, i tygrysica straciła równowagę. Lilianna zawisła, starając się podciągnąć. Po chwili udało jej się wspiąć. Odetchnęła z ulgą, i spojrzała przepraszająco w stronę pumy, w myślach przeklinając się za swoją niezgrabność.
Ostatnio edytowany przez Lilianna (2013-11-10 23:44:38)
[img]http://imageshack.us/a/img543/8167/d5p9.jpg[/img]
Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń,
jest tylko zupełnie inne. ~William Szekspir
Statystyki:
S:Siła - 4
Z:Zręczność - 2
Sz:Szybkość - 3
W:Wytrzymałość - 4
Offline
Triss obejrzała się przerażona, słysząc rumor spadających kamieni. Widząc, że Lilianna wisi, chciała do niej przyskoczyć i pomóc, ale tygrysica sama dała radę. Ku uldze pumy, już po chwili z powrotem złapała równowagę i pięła się w górę pewnie. Kocica podjęła wspinaczkę. W końcu, zmęczona ciągłym skupieniem, stanęła na szczycie. Widziała stąd całą dżunglę. Było przepięknie. Las rozciągał się niczym zielone morze, gdzieniegdzie zasnute białymi obłokami pary wodnej. Pofałdowany, górzysty teren nadawał dzikości, wyrastające czasem skały dodawały elementu grozy. Oprócz łuku, na którym była razem z tygrysicą, były jeszcze 2, dosyć regularnie od siebie rozstawione. Wszystkie znajdowały się w swego rodzaju niecce, otoczonej górami ze wszystkich stron. Triss poczuła się jak księżniczka na zamku. Do jej nosa docierały zupełnie nowe wonie. Była zachwycona. Wzięła głęboki oddech i głośno ryknęła w przestrzeń, spoglądając śmiejącymi się oczami na Liliannę.
Offline
Podeszła do Triss, i zaczęła lustrować dżunglę wzrokiem. Uśmiechnęła się pod nosem spoglądając na przelatujące pod nimi ptaki, i przemykające w oddali zwierzęta. Po chwili spojrzała na pumę przyjaźnie i biorąc z niej przykład wydała z siebie niski potężny ryk. Poczuła się tak, jakby miała pod łapami cały świat.
Ostatnio edytowany przez Lilianna (2013-11-11 00:10:53)
[img]http://imageshack.us/a/img543/8167/d5p9.jpg[/img]
Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń,
jest tylko zupełnie inne. ~William Szekspir
Statystyki:
S:Siła - 4
Z:Zręczność - 2
Sz:Szybkość - 3
W:Wytrzymałość - 4
Offline
Przydreptała tu, rozglądając się uważnie swoimi groźnymi oczętami. W pewnej chwili usłyszała ryk jej najgorszych wrogów - kotowatych. Czuła się świetnie, że będzie mogła ponownie namoczyć swoje ostre kły w czerwonej cieczy, zwanej powszechnie krwią. Nie mogła się tego doczekać, ale powinna być mimo wszystko ostrożna, bowiem nie jeden kotowaty może gdzieś być. Tak więc zbadała ponownie wzrokiem cały teren, a gdy uznała, że nikt ją nie śledzi, udała się tam, gdzie dochodziło źródło dźwięku. Usiadła przy skale i zadarła w górę łeb. Na jej pysku zjawił się szyderczy uśmiech.
- Jak tam na górze? - zapytała szczerząc się coraz bardziej i wyraźnie pokazując swoje zadowolenie. Na razie postanowiła się nie wspinać na zapas, ponieważ nie za dobrze jej to wychodzi.
Z piekieł urodzona,
z krwi stworzona...
[img]http://images.tinypic.pl/i/00468/1rslxjtgqrle.png[/img]
IMIĘ: Z krwi ulepione, zbitek liter > Accalia
WIEK: Dam się o wiek nie pyta! > 21 lat
PŁEĆ: A na jaką ci wygląda? > Wadera
Z N A J O M I: Tylko widziani kilka razy, nic więcej! {Sinister (Adhabu), Triss}
P R Z Y J A C I E L E: Ta sztuka niewielu się udała. {...}
W R O G O W I E: Tych, których tępić będę zawsze i wszędzie {Rosemary (Lilibeth), Holly (Wood), Lilianna}
WYGLĄD: Srebrzysta sierść, czarne ślepia, białe, ostre kły oraz szeroko ustawione, niewielkie uszy.
CHARAKTER: Zła na litość nie licz.
KARIERA: Wojownik -->
[img]http://25.media.tumblr.com/01a749d0396fef048bf8307d944cc1c1/tumblr_mv4b34EwdI1rij5qio1_500.gif[/img]
Offline
Popatrzyła pytająco na pumę. Następnie zwróciła swój wzrok na waderę i odpowiedziała:
- Jeśli chcesz się przekonać jak jest na górze to zapraszamy.- odwarknęła uśmiechając się kpiąco.
Ostatnio edytowany przez Lilianna (2013-11-11 13:10:01)
[img]http://imageshack.us/a/img543/8167/d5p9.jpg[/img]
Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń,
jest tylko zupełnie inne. ~William Szekspir
Statystyki:
S:Siła - 4
Z:Zręczność - 2
Sz:Szybkość - 3
W:Wytrzymałość - 4
Offline
Tylko jedno Accalię zaniepokoiło i zmusiło ją do większej ostrożności niż dotychczas - Lilianna. Tygrysica zdawała się być od wadery większa, tym samym silniejsza, dlatego stawała się dla niej zagrożeniem i powodem do większych obaw. Pumę z łatwością by załatwiła, gdyby nie ta tzw. "przeszkoda". Zastanowiła się przez chwilę. Zanim zdążyła wszystko przeanalizować, samica tygrysa odezwała się do Accali z kpiną, jakby rzuciła jej wyzwanie. Wadera poczuła, że rodzi się w niej gniew. Teraz nie zwracała uwagi na wielkość, chciała jak najszybciej Liliannę zniszczyć. Zawyła głośno, tak, żeby inne wilki też to usłyszały, a może by przyszły jej pomóc.
- Jesteś pewna? - zapytała się z pogardą. Nie czekając na odpowiedź wstała i zaczęła się wspinać. Nie było to zbyt łatwe zadanie, ale wystarczyło trochę chęci i nawet istoty nie stworzone do wspinaczki znajdą się szybko na celu. Gdy znalazła się na szczycie owej skały, obrośniętej dziwną, zieloną rośliną. Zanim przystąpiła do działania, oceniła, czy jest tu bezpiecznie. Uznała, że tak i dopiero po tym zwróciła się do Lilianny.
- I co? Nie spodziewałaś się tego, no nie? - klapnęła szczękami w jej stronę, na pumę nie zwracając kompletnie żadnej uwagi, skupiła się tylko na tygrysicy. Czuła się świetnie, ponieważ mogła się wywyższać - do woli. Jeszcze raz uśmiechnęła się szyderczo.
Z piekieł urodzona,
z krwi stworzona...
[img]http://images.tinypic.pl/i/00468/1rslxjtgqrle.png[/img]
IMIĘ: Z krwi ulepione, zbitek liter > Accalia
WIEK: Dam się o wiek nie pyta! > 21 lat
PŁEĆ: A na jaką ci wygląda? > Wadera
Z N A J O M I: Tylko widziani kilka razy, nic więcej! {Sinister (Adhabu), Triss}
P R Z Y J A C I E L E: Ta sztuka niewielu się udała. {...}
W R O G O W I E: Tych, których tępić będę zawsze i wszędzie {Rosemary (Lilibeth), Holly (Wood), Lilianna}
WYGLĄD: Srebrzysta sierść, czarne ślepia, białe, ostre kły oraz szeroko ustawione, niewielkie uszy.
CHARAKTER: Zła na litość nie licz.
KARIERA: Wojownik -->
[img]http://25.media.tumblr.com/01a749d0396fef048bf8307d944cc1c1/tumblr_mv4b34EwdI1rij5qio1_500.gif[/img]
Offline
Widząc że wilk zaczyna wspinać się do nich uniosła do góry prawą brew."Czy ten kundel naprawdę chce zginąć" przeleciało jej przez myśl.
Gdy wadera zwróciła się do niej, warknęła na nią ostrzegawczo ukazując swe białe kły. Nie podobało jej się że wilczyca jest tak pewna siebie.
Spięła swoje mięśnie, uważając przy ty na pumę, bo obie zajmowały dość dużo miejsca i mogły spaść. Zrobiła krok w stronę wilczycy w każdej chwili gotowa zaatakować.
- Tak, nie spodziewałam się tego, bo nikt nie byłby tak naiwny i głupi przychodząc do dwóch kotów i jeszcze się...hmmm "kozaczyć".- Powiedziała po czym posłała wilczycy złośliwy uśmiech, a w jej głosie można było usłyszeć czystą kpinę i rozbawienie.
[img]http://imageshack.us/a/img543/8167/d5p9.jpg[/img]
Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń,
jest tylko zupełnie inne. ~William Szekspir
Statystyki:
S:Siła - 4
Z:Zręczność - 2
Sz:Szybkość - 3
W:Wytrzymałość - 4
Offline
Spojrzała się na tygrysicę z politowaniem. Wydawała jej się coraz bardziej śmieszna.
- Chyba się walnęłaś wchodząc na tą skałę? - zbadała ją wzrokiem od stóp do głowy. Potem uśmiechnęła się szyderczo.
- Głupia bym była, gdybym uciekała przed wszystkim, co mnie otacza, mądralo - bez ogródek rzekła, pokazując swoje kły. Pfff, kozaczyć... - pomyślała ze spokojem.
Z piekieł urodzona,
z krwi stworzona...
[img]http://images.tinypic.pl/i/00468/1rslxjtgqrle.png[/img]
IMIĘ: Z krwi ulepione, zbitek liter > Accalia
WIEK: Dam się o wiek nie pyta! > 21 lat
PŁEĆ: A na jaką ci wygląda? > Wadera
Z N A J O M I: Tylko widziani kilka razy, nic więcej! {Sinister (Adhabu), Triss}
P R Z Y J A C I E L E: Ta sztuka niewielu się udała. {...}
W R O G O W I E: Tych, których tępić będę zawsze i wszędzie {Rosemary (Lilibeth), Holly (Wood), Lilianna}
WYGLĄD: Srebrzysta sierść, czarne ślepia, białe, ostre kły oraz szeroko ustawione, niewielkie uszy.
CHARAKTER: Zła na litość nie licz.
KARIERA: Wojownik -->
[img]http://25.media.tumblr.com/01a749d0396fef048bf8307d944cc1c1/tumblr_mv4b34EwdI1rij5qio1_500.gif[/img]
Offline
Spojrzała na wilczycę z góry, i zaśmiała się.
- Z moją głową jest wszystko w porządku, na twoim miejscu martwiłabym się o własną.- Uśmiechnęła się pobłażliwie do wilczycy.
- Głupia to jesteś dla tego że przychodzisz tu i myślisz że możesz nas pokonać.- Przeciągnęła się leniwie i patrzyła na wilczycę mając w oczach wesołe iskierki.
[img]http://imageshack.us/a/img543/8167/d5p9.jpg[/img]
Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń,
jest tylko zupełnie inne. ~William Szekspir
Statystyki:
S:Siła - 4
Z:Zręczność - 2
Sz:Szybkość - 3
W:Wytrzymałość - 4
Offline