Administrator
Zarośnięte polany, małe ścieżki, jaskinie i jeziora...
Tak prezentuje się głębia lasu iglastego.
Offline
Kto by pomyślał, że po drugiej stronie lasu może być tak ciepło!
Biała wilczyca szła powoli, powłócząc nogami. Maszerowała przez las od kilku dni, żywiąc się zającami i lisami, kiedy rośliny wokół niej zaczęły się zmieniać: nie tylko było ich więcej, ale nie uginały się już pod śnieżnymi czapami, sprawiając wrażenie wyższych i bujniejszych. Seren nie spodziewała się dotrzeć tak szybko do cieplejszych krain. Była zmęczona i zła, w ciągu całej wędrówki nie spotkała ani jednego wilka!
Powęszyła chwilę w powietrzu i zamarła. Wiatr niósł znajomą woń z klifu, słabą wprawdzie, bo jej źródło było zapewne oddalone o całkiem sporą odległość, ale jednak wyczuwalną. Był też inny zapach, wyraźniejszy - ostry zapach sierści... Wilczej?
Seren nie ufała swoim oczom, ale całkowicie ufała nosowi. Jeśli czuła wilki, to gdzieś w tej okolicy były wilki - daleko, ale nie aż tak, by nie dała rady do nich dotrzeć. Ruszyła dalej, z uszami postawionymi na sztorc i lekko uniesionym pyskiem, nasłuchując i węsząc z podwojoną ostrożnością.
***
Imię: Seren
Wiek: 20
Podgatunek: wilk polarny
Cechy: Ogromna, biała wilczyca, swoją postawą zdradzająca rangę. Z dumnie wypiętą piersią stoi na czele watahy, gotowa oddać za nią życie - niejednokrotnie walczyła w obronie swoich pobratymców, co zostawiło na niej ślad w postaci odrażającej, poszarpanej blizny, ciągnącej się od lewej brwi poprzez oko, aż do połowy policzka. W połowie oślepiona, nie robi z tego wielkiej sprawy - od zawsze miała słaby wzrok. Doskonały słuch i węch rekompensują jej utratę oka, a będąc zawsze czujną, łatwo wyczuwa intruza na swej ziemi. Inteligentna i impulsywna - bywa, że złośliwa. Bardzo uczuciowa, choć stara się tego po sobie nie pokazywać. Ciekawska i odważna, ale nieufna - polegała wyłącznie na swoich zmysłach, sile i instynkcie, choć tok wydarzeń nauczył ją ufać także zmysłom innych: w trakcie potyczki z jedną z wilczyc, nos Seren został zmiażdżony - czekając, aż jej węch powróci, nauczyła się obserwować swoich podopiecznych i niemal perfekcyjnie odczytywać ich reakcje. Do kotów nastawiona była początkowo wrogo, lecz coraz częściej zastanawia się nad podłożem wzajemnej nienawiści ich gatunków - dlatego stara się postępować neutralnie, by poznać swoich rzekomych przeciwników, atakując wyłącznie z konieczności.
Statystyki:
Siła - 4
Zręczność - 2
Szybkość - 3
Wytrzymałość - 4
***
[img]http://images4.wikia.nocookie.net/__cb20130113122361/creepypasta/images/b/bc/D1f06dd8b5b58b85001aed329cb4dd3a.gif[/img]
WHAT DOES THE WOLF SAY?
Offline
Psowaty
Kierując się na wschód dotarła do głębi lasu. Dało się słyszeć ptaki, gdzieniegdzie przeleciała jaszczurka albo mysz. Było tu naprawdę pięknie.
Usiadła na jednym z kamieni i obserwowała teren. Do złudzenia przypominał jej stary dom. W pewnej chwili za nim zatęskniła, łzy napłynęły jej do oczu. Jednak po chwili przypomniała sobie że przecież jej domem jest jaskinia, gdzie ma watahę. Odegnała smutki i skupiła się na podziwianiu okolicy.
Offline
Wilk pędził przed siebie i zbyt skupiony wpadł na waderę. Przeturlali się i wylądowali obok siebie.
-Ugh..przepraszam. Nie zauważyłem Cię.- mówiąc to powoli wstawał.
Offline
Psowaty
Z zamyślenia wyrwało ją nagłe uderzenie z tyłu. Wadera padła na ziemię. Przestraszona szybko wstała, obnażyła kły i zawarczała myśląc, że to kot, ale gdy się odwracała był to wilk. Schowała kły i przybrała normalną postawę.
- Mógłbyś patrzeć przed siebie gdy biegniesz... Tak naprawdę nic się nie stało, tylko mnie przestraszyłeś.
Offline
-Nareszcie spotkałem jakiegoś wilka!- zaśmiał się.- Tylko w dość dziwnych okolicznościach..
Wstał i zamerdał ogonem.
Offline
Psowaty
- Witaj. Widzę, że jesteś tutaj ,,świeża krwią'' na tych terenach. Miałeś już jakieś spotkanie z kotami?
Offline
-Yy..szczerze mówiąc to tak..
Offline
Głodna tygrysica dotarła na tereny wilków, w nadziei, że jakiegoś spotka. Wyczuła ich zapach. Schowała się w krzakach. Było ich 2. Upatrzyła jednego z nich i cicho czekała.
Offline
Zaśmiał się nerwowo. Nagle poczuł, że ktoś ich obserwuje. Zasmakował powietrza. "O nie. Kot?!"
Offline