Administrator
Majestatyczne miejsce, w którym dziesiątki spadających wód tworzą piękne wodospady.
Offline
Wilczyca szła wśród kwiatów od dobrych kilkunastu minut. Nudziło jej się. W dodatku nikogo jeszcze nie znalazła. Westchnęła i spojrzała na wodospady. Szum wody ją uspokajał. Potruchtała bliżej i ułożyła się na słońcu. Położyła pysk na łapach i przymknęła oczy rozkoszując się ciszą i spokojem.
Offline
Widząc, że spędziła tu za dużo czasu, wstała i przeciągnęła się. Poczuła głód i ruszyła na polowanie. Może będzie jakiś królik? przemknęło jej przez myśl. Na razie powinno wystarczyć. Potruchtała, a po chwili zaczęła biec w stronę doliny.
Offline
Doszła tutaj. Widząc wodę szybko do niej podbiegła. Napiła się. Dopiero potem zauważyła, że znajduje się w pięknym miejscu. Była tu już drugi raz. Położyła się pod pewnym drzewem i przyglądała się wodospadom.Po kilku minutach zasnęła.
.................................................................................................................................................................................................................................
Po kilku godzinach obudził ją ból i głód. Zamoczyła łapę w wodzie, po czym ją dokładnie oblizała. Chciała sprawdzić jak wygląda rana na boku i na plecach, lecz jej wzrok nie dosięgał do tych miejsc. White wstała i krążyła w około jeziorka utworzonego przez wodospady. Znalazła tylko martwego jeża, którego nie miała zamiaru kosztować. Odeszła w inne tereny szukając pożywienia. W tym momencie było to trudne, ponieważ nadchodziła zima. Wiele zwierząt już odeszło w poszukiwaniu ciepłych miejsc na przeżycie.
Ostatnio edytowany przez Rinnix (2013-11-09 21:29:49)
Offline
Słysząc szum wodospadów skierowała się w tamtym kierunku. Stąpała lekko po śniegu. Było zimno. Na szczęście woda nie zamarzła. Przykucnęła i napiła się wody, po czym zaczęła rozglądać się po tym terenie. Chyba był to teren wilków, ale trudno.
Statystyki:
Siła - 7
Zręczność - 3
Szybkość - 3
Wytrzymałość – 5
Posiadane przedmioty
Kamienie szlachetne: Szmaragd
Offline
Daen została pochowana... Chociaż Shayenne w ogóle nie znała tej wilczycy, czuła jakiś smutek z powodu jej odejścia. Skoro wataha tak ją opłakiwała, musiała być wspaniałą Alfą. Co będzie dalej? Czy Seren poradzi sobie jako jej następczyni? Shayenne miała nadzieję, że po jednej tragedii nie pojawią się następne. Oby jej nowa rodzina przetrwała.
Wilczyca wpatrywała się beznamiętnie w opadającą wodę. Głośny szum ją uspokajał. Usiadła nad brzegiem rzeki i westchnęła cicho.
Offline
Ziewnęła szeroko i oblizała pysk. Zaczynała być głodna. Znów. I wtedy zamarła. Wyczuła zapach wilka. Otaksowała wzrokiem całe to miejsce i rzeczywiście, w oddali zobaczyła nad woda szary kształt. Ruszyła w stronę wilka, miała tylko nadzieję, że w okolicy nie ma więcej tych osobników. Gdyby cała wataha się tu zbiegła musiałaby uciekać.
Statystyki:
Siła - 7
Zręczność - 3
Szybkość - 3
Wytrzymałość – 5
Posiadane przedmioty
Kamienie szlachetne: Szmaragd
Offline
Do jej uszu dotarł niepokojący dźwięk. Uniosła szybko głowę i postawiła uszy; spojrzała na zbliżajągo się do niej lwa. Shayenne szybko podniosła się, gotowa do ucieczki. Wiedziała, że ten kot bynajmniej nie ma zamiaru na miłą pogawędkę. W okolicy zaś nie było żadnych wilków. Ona jedna, całkiem sama. Wiedziała też, że jeśli zawyje, to zanim dotrze tu jakaś pomoc, lwica zdąży rozszarpać ją na strzępy. Walka nie miała żadnego sensu. Wilczyca nie miała chyba innego wyjścia, niż zacząć szybko biec, mając nadzieję, że zdoła jakoś uciec wielkiemu kotu.
Ostatnio edytowany przez Virexin. (2013-11-16 14:39:27)
Offline
Widząc, że wilczyca lada chwila ucieknie jej sprzed nosa, kilkoma ogromnymi susami dopadła do niej. Wbiła jej pazury w grzbiet i powaliła na ziemię.
Statystyki:
Siła - 7
Zręczność - 3
Szybkość - 3
Wytrzymałość – 5
Posiadane przedmioty
Kamienie szlachetne: Szmaragd
Offline
Wilczyca zapiszczała przeraźliwie ze strachu i bólu; lwica bez problemu dopadła ją i przycisnęła potężnymi łapami do ziemi. Gdy pazury bezwzględnego drapieżnika zagłębiły się w niewielkim ciele Shayenne, ta wiedziała już, że zginie. Jeśli nawet przybiegną tu jakieś wilki, nie zdołają uratować wadery, która tak właściwie prosiła się o śmierć, gdy odeszła z jaskini. Teraz zapłaci za swą bezmyślność. Przerażona wilczyca ugryzła swą przeciwniczkę w łapę, jakby chciała desperacko przedłużyć to, co nieuniknione. Oczywiście, nie miało to sensu... ale Shayenne za bardzo się bała, by myśleć w taki sposób.
Offline