-Witaj, jak Ci na imię?
Offline
Podeszła do Wood i powiedziała.
- W takim razie ja idę odwiedzić te psy, skoro jeden z nich tutaj się zapędził, znaczy, że coś się dzieje... - uśmiechnęła się i żwawo pobiegła.
(c) Lilibeth
|L E O N A R D O|
>Mysterious spirit of HiddenLands<
|Poznasz mnie jako|
Dorosły, dumny, złoty tygrys syberyjski.
Leonardo zalicza się do kociej arystokracji. Jego usposobienie, wygląd, ton głosu, każdy ruch, a nawet samo imię wręcz promieniuje królewskim, wysokim urodzeniem. Ma się za władcę wszystkiego co żyje. Jedynie wobec szanowanych osób potrafi ukazać ciepło... cóż, ów szacunek zdobyć u niego ciężko, albowiem trzeba mu naprawdę zaimponować. Wobec obcych osób pokazuje jawnie swoją wyższość, zazwyczaj każdy jest dla niego marnym, nadwornym paziem. Chamski, wygadany, opryskliwy, lubi rozmawiać o cudzych wadach, gdyż dobrze wie, że omawianą osobę to boli. Wobec przyjaciół troskliwy, opiekuńczy i zawsze kulturalny.
Cechą charakterystyczną wyglądu są zawsze ponure, smętne, o zimnym wyrazie zielone oczy.
Szanuje: Holly {Wood}, Triss {Triss}, ...
Potępia: Seren {Seren}, Diacy {Devon}...
Podwładni: Raynar {Apir}, Sintel {Azusa}, Shinobu {Waterw.}, Usui {Usui}, ...
+++
Statystyki:
S:Siła - 6
Z:Zręczność - 3
Sz:Szybkość - 3
W:Wytrzymałość - 6
+++
Przedmioty posiadane:
{1} Granat
+++
Offline
- Wood - rzuciła do geparda i popędziła za Lil.
- Czekaj na mnie!
Statystyki:
Siła - 7
Zręczność - 3
Szybkość - 3
Wytrzymałość – 5
Posiadane przedmioty
Kamienie szlachetne: Szmaragd
Offline
Zrywa się z ziemi i biegnie za innymi kotami.
Offline
Kiedy dotarła do sawanny zauważyła trzy oddalające się koty, była jednak zbyt spragniona by biec dalej i napiła się wody z rzeki. Gdy zaspokoiła pragnienie ułożyła się wygodnie pod drzewem i ucięła sobie drzemkę.
[img]http://imageshack.us/a/img543/8167/d5p9.jpg[/img]
Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń,
jest tylko zupełnie inne. ~William Szekspir
Statystyki:
S:Siła - 4
Z:Zręczność - 2
Sz:Szybkość - 3
W:Wytrzymałość - 4
Offline
Mieza z właściwą sobie ostrożnością zbliżyła się do rzeki i zanurzyła w niej język, pijąc łapczywie wodę, której krople co chwile osiadały na jej wąsach. Strząsała je niecierpliwym ruchem łba i powracała do picia. Zaspokoiwszy pragnienie, szła w kierunku drzewa, aby schronić się w jego cieniu, gdy nagle usłyszała, a raczej wyczuła obecność jakiegoś zwierzęcia, i przywarła do ziemi zastygając niczym piaskowy posąg.
Offline
Lilianna wybudziła się ze snu, od razu zaalarmował ją obcy zapach. Wstała i czujnie wypatrywała intruza, jednak nic nie zauważyła. Nadal ostrożna podeszła do rzeki i napiła się wody. Gdy ugasiła pragnienie nasłuchiwała i szukała wzrokiem obcego zwierzęcia.
[img]http://imageshack.us/a/img543/8167/d5p9.jpg[/img]
Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń,
jest tylko zupełnie inne. ~William Szekspir
Statystyki:
S:Siła - 4
Z:Zręczność - 2
Sz:Szybkość - 3
W:Wytrzymałość - 4
Offline
Miza między źdźbłami trawy dostrzegła wielkiego, pasiastego kota. Wciągnęła nozdrzami powietrze, łowiąc zapach, który natychmiast poznała. Był jej dość bliski gdyż spotykała się z nim często na sawannach. Jako iż miała dobry kontakt z tygrysami, wyszła z zarośli, dalej zachowując bezpieczną odległość.
-Witaj. Co tu robisz?- zapytała, starając się aby zabrzmieć ja najbardziej przyjaźnie, ale nie wścibsko. Przysiadła na tylnych łapach i machała leciutko ogonem.
Offline
Odetchnęła z ulgą, widząc przed sobą innego kota.
- Cześć, przybyłam tu aby odpocząć po wyczerpującym bieganiu i ogrzać się.- Posłała kotu przyjazny uśmiech.
- Mam na imię Lilianna, ale możesz mówić mi Lilian- Usiadła wyprostowana, owijając łapy długim ogonem.
- A Ty co tutaj robisz?- Spojrzała na nią z nieukrywaną ciekawością w oczach.
[img]http://imageshack.us/a/img543/8167/d5p9.jpg[/img]
Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń,
jest tylko zupełnie inne. ~William Szekspir
Statystyki:
S:Siła - 4
Z:Zręczność - 2
Sz:Szybkość - 3
W:Wytrzymałość - 4
Offline
- Jestem Mieza. Właściwie to zawędrowałam tu przypadkiem, i jakoś tak się zasiedziałam. - rozejrzała się niespokojnie po okolicy węsząc. - Jesteś pewne, że nie ma tu wilków?
Ostatnio edytowany przez MiezeMaid (2013-11-03 13:02:54)
Offline