«--

Wiedzma · 2013-11-05 18:25:07

W ciszy i spokoju jadła śniadanie, gdy usłyszała jak nad nią skrzypi podłoga. Ktoś wszedł do jej chaty. Uchyliła klapę i cisnęła nożem w stronę tygrysa sycząc pod nosem nieznane słowa i kręcąc coś przy rękach. Kotowaty doznał głębokiej rany ciętej, gdy ta rzuciła urok szału, a ten wybiegł wystraszony z jej zacisza.

Rinnix · 2013-11-05 18:31:11

Uciekła, schowała się w innym pokoju, ponieważ drzwi były zamknięte na Amen.
-Muszę szybko się stąd wydostać..
Powiedziała, cicho pod nosem. Rana krwawiła, ale nie na tyle mocno by od niej umrzeć.Przynajmniej nie od razu. Nad nią było rozbite okno, pomyślała, że tylko tak może uciec, więc przez nie wyskoczyła.

Ostatnio edytowany przez Rinnix (2013-11-05 18:34:22)

Lilibeth · 2013-11-05 18:31:26

Widząc wybiegającego kota sama ruszyła w stronę domku z mieszanymi uczuciami, po drodze chwyciła w zęby mapę.
Gdy była już blisko zajrzała przez okno. Nie chciała wchodzić do środka jak ten ostatni bezczel.
Gdy czarownica odwróciła się w jej stronę, okazało się, że nie jest stara... to młoda, blado fioletowa kobieta, o kruczoczarnych kręconych włosach.
Chcąc nie chcąc rozwinęła pergamin pokazując jej w ten sposób mapę.

Wiedzma · 2013-11-05 18:36:21

Wiedźma przeniknęła dłonią przez szybę i z odrazą chwyciła kawałek papieru nie wiedząc co to jest. Po przyjrzeniu się zauważyła, iż jest to mapa... pozostawiona przez nią samą. Machnęła dłonią każąc wejść kotu, po czym wypowiedziała kilka słów w ich języku, mających dosłownie oznaczać "Sprowadź swoich towarzyszy."
Teraz nieco przybił ją fakt, iż zraniła jednego z nich, należało mu się. Nie wchodzi się z butami do czyjegoś domu, bez pukania.

Wood. · 2013-11-05 18:37:37

Widząc rozwój wydarzeń podeszła do Ros, widząc, że drzwi się zamknęły. Spojrzała na czarownicę przez okno. Myślała, że zobaczy jakąś obleśną, małą staruszkę, a tu taka niespodzianka.

Wiedzma · 2013-11-05 18:39:32

Nieco speszona jednym ruchem dłoni otworzyła z daleka drzwi, co miało oznaczać, aby koty weszły do środka.

Rinnix · 2013-11-05 18:40:02

-Przepraszam, ale ja tutaj krwawię !
Krzyknęła do tygrysów w nadziei, że jej pomogą.

Lilibeth · 2013-11-05 18:40:50

Spojrzała zmieszana na Holly, po czym weszła z nią do środka. Chatka miała jedno, kuse pomieszczenie, nie licząc tego pod podłogą. Obie zajmowały praktycznie całe miejsce.

Wood. · 2013-11-05 18:43:20

Spojrzała niepewnie na White. Może wiedźma ją teraz uzdrowi? Dała jej znak by weszła z nimi, skoro wiedźma je wpuściła to chyba już nic złego się nie stanie.

Wiedzma · 2013-11-05 18:43:24

Zatrzasnęła drzwi za nimi, skrzywiła się i wstała zakładając ręce na piersi.
-Nie sądziłam, że przyjdą do mnie koty... nie sądziłam, że w ogóle potrafią odczytywać znaki na mapie, nie sądziłam, że w ogóle potrafią myśleć. - zarzuciła im, po czym westchnęła i dodała już spokojniej...
-macie dwie rzeczy do wyboru: Albo wskażę wam drogę do nowych terenów, albo dostaniecie jedno życzenie, które zostanie spełnione. Jednakże ta opcja, której nie będziecie chcieli trafi do waszego przeciwnika.