«--

Lilibeth · 2013-11-05 17:44:32

Sekundy zamieniały się w minuty, a minuty w godziny... Rose niczego nie znalazła. Jej uwagę przykuło stado wielbłądów, które "opłakiwały" poległego towarzysza. Ruszyła biegiem w ich stronę wyrzucając góry piasku w powietrze, wystraszone i zdezorientowane zwierzęta rzuciły się do ucieczki i rozproszyły po całym terenie. Zjadła ofiarę doszczętnie. Poczuła pragnienie, a widząc rozciągające się nieopodal kaniony wiedziała, iż musi wrócić nad rzekę.
Tak więc poszła...

Wood. · 2013-11-05 17:50:59

Za rogiem 2 piramidy zobaczyła małą, ukrytą w mroku chatkę. A w środku wyraźnie ktoś był, widziała, jak jakiś cień się tam poruszał. Minęło wiele godzin, więc usiadła i czekała aż jej towarzysze ją znajdą, nie chciała zabawiać się bez nich. Usiadła i obserwowała czujnie chatkę. Była już spragniona i zmęczona, ale nie zamierzała ruszać się z tego miejsca. Nawet jakby miała czekać jeszcze cały dzień.

Ostatnio edytowany przez Wood. (2013-11-05 17:59:13)

Rinnix · 2013-11-05 17:51:02

Minęły minuty, godziny.. Jedyne co znalazła to martwego węża. Zawróciła w stronę terenu kotów, nad rzekę, wiedząc, że nie znajdzie miejsca z mapy.

Lilibeth · 2013-11-05 17:58:58

Gdy nastawał ranek dotarła do Holly. Była już w lepszym humorze, niż wczoraj. Weselsza i pełna entuzjazmu. Musnęła ją wąsami i przycupnęła przy jej boku wpatrując się w to samo miejsce. Ktoś krzątał się w chacie... ale co za głupiec mógł się tutaj osiedlić? Słowem się nie odezwała i w ciszy patrzyła przed siebie.

Wood. · 2013-11-05 18:01:47

- Nareszcie - wymruczała cicho. Przesiedziała tu ładnych kilka godzin. - Kto chętny, żeby tam wejść? Ja już swoje odwaliłam, wasza kolej - wyszczerzyła się do Rose.

Lilibeth · 2013-11-05 18:02:56

- Dlaczego tak na mnie patrzysz? Przecież to ja przeszłam największy kawał drogi! - starała się wybronić, jednakże wiedziała, iż los wylosuje ją.

Rinnix · 2013-11-05 18:03:47

Przyszła z Rose. Ujrzała wielkie piramidy..Był to piękny, a jednocześnie nudny widok. Idąc machała ogonem ocierając o pasek, co tworzyło iluzję miotełki zamiatającej kurz.
-Ja mogę tam wejść. Z tobą, lub sama. W każdym razie nie przyszłam tu po to by stać bezczynnie.

Ostatnio edytowany przez Rinnix (2013-11-05 18:06:29)

Wood. · 2013-11-05 18:09:08

- No właśnie panienki, idźcie już tam sobie obie - wymruczała rozbawiona.

Lilibeth · 2013-11-05 18:16:21

Burknęła pod nosem.
- W takim razie ja zostanę, idź jak tak bardzo cenisz swoje życie... obie na pewno nie dodamy tej osobie odwagi, a skoro to wiedźma, to na pewno potrafi nam zrobić krzywdę. - Mruknęła machając nerwowo końcówką ogona.

Rinnix · 2013-11-05 18:20:00

-Ugh...Jeśli nie wrócę za 30 minut to wiedzcie, że coś się stało.
Uchyliła łbem drzwi i weszła do środka. Wszędzie stały jakieś figurki..
-Nie jest tak strasznie...Rozejrzę się dalej.
.................................................................................................................................................................................................................................
Nagle, przed jej oczami stanęła wysoka postać.

Ostatnio edytowany przez Rinnix (2013-11-05 18:26:36)