Administrator - 2013-10-31 16:04:11

http://imageshack.us/a/img577/3161/v51b.jpg

Zarośnięte ścieżki i niewielkie jaskinie... tak, to wszystko przykryte grubą warstwą śniegu.

Daenerys - 2013-11-01 01:20:41

Droga na Południe prowadziła przez przywodzący na myśl martwy las. Powinna ją niepokoić panująca wokół nienaturalna cisza, działała jednak kojąco.
Czas zakończyć trwające kilka ostatnich godzin polowanie. Tropiła zająca polarnego. Tak daleko na Północy trudno znaleźć przyzwoitą zwierzynę i nie zgubić tropu, ale Daen była w końcu wilkiem.


Na śniegu widnieją ślady krwi zająca, szybko znikające pod spadającymi z chmur płatkami...
Skierowała swe kroki w stronę północy.

Seren - 2013-11-02 15:13:47

Poza dziwacznym zapachem na klifie, Seren nie natrafiła na nic dziwnego. Las wprawdzie pachniał inaczej, niż drzewa w Dolinie, ale nie było w tym zapachu nic niezwykłego. Między drzewami zdołała nawet upolować małego zająca, który był doskonałą kolacją na koniec długiego dnia. Wilczyca znalazła opuszczoną jaskinię (prawdę mówiąc, musiała się do niej przekopać przez śnieżną zaspę) i uznała, że będzie dobrym miejscem na spoczynek.
Las był pełen dźwięków nawet nocą, dlatego Seren spała czujnie.

Rinnix - 2013-11-02 21:55:15

Wilczyca w końcu dotarła na mroźne ziemię. Była szczęśliwa. Zamerdała ogonem i zawyła jak najgłośniej, uśmiechając się do nieba.
-Dawno mnie tu nie było. Jakże się stęskniłam nad mroźną ziemią.Czuję się tu bezpieczna....Czuję zapach zająców polarnych.
Powiedziała z uśmiechem, lecz dręczył ją los reszty wilków. Rinnix znalazła jaskinię w środku lasu i postanowiła właśnie tam spędzić noc.

Rinnix - 2013-11-03 16:27:53

Wilczyca obudziła się z samego rana. Od razu wyczuła zapach świeżej krwi, była głodna więc natychmiast ruszyła jej tropem.

Rose - 2013-11-26 20:10:12

Cassandra biegła przez las ciesząc się śniegiem, wirującymi płatkami wokół, chłodnym wiatrem...
W końcu zatrzymała się wyrzucając w górę trochę śniegu. Śnieg pod wpływem wiatru spadł prosto na tygrysicę.
Otrzepała się i dalej ruszyła spacerkiem. Nie zwracała na chłód, bo miała grube futro. Szła przez las wspominając dzieciństwo...

***

Nagle poczuła, że musi zawrócić.
Zrobiła to i puściła się biegiem.

Lilibeth - 2014-01-11 17:02:32

Po wyczerpujących zmaganiach na dalekiej północy postanowił zahaczyć o głębię lasu, gdyż niemoralny byłby powrót bez zdobyczy. Błądził długo wyszukując się jakiegoś zapachu - bezskutecznie. Skierował się więc na południe, stronę, która prowadziła do doliny. Po drodze jednak zauważył rosłą sarnę, nie myśląc wiele ruszył szturmem w jej stronę, aby zakończyć to jak najszybciej. Samica nie zdążyła w pełni odskoczyć, a już została przygwożdżona do ziemi. Dorwał się do jej gardła, jednakże powolne zagryzanie zajmie zbyt dużo czasu, a on może zostać zraniony kopytami. Rozerwał całe gardło, po czym momentalnie rozszarpał tchawicę. Złapał ją za szyję, aby po chwili odejść czym prędzej na słoneczne skały.

z.t

www.xviiihtpn.pun.pl www.pokemonevolution.pun.pl www.pomoc--drogowa.pun.pl www.zarzadzaniewsb2010.pun.pl www.hkh.pun.pl