Napisz odpowiedź

Napisz nowego posta

Kliknij w ciemne pole na obrazku, aby wysłać wiadomość.

Powrót

Podgląd wątku (najnowsze pierwsze)

Wood.
2014-01-10 16:12:19

Przeczywała, iż coś takiego się stanie, więc zachowała czujność. Dzięki temu zdążyła się uchylić przed atakiem i błyskawicznie odpowiedzieć. Takie traktowanie kota, a zwłaszcza jeszcze przywódcy było poważnym błędem. Wysunęła pazury i przeorała nimi cały zad lwa. Odprowadziła tego imbecyla spojrzeniem jednocześnie snując plany jak wyeliminować go z 'gry'. Taki żałosny szczur zapewne będzie panoszył się po terenach i tylko zawadzał w życiu. Poszła za nim.

z.t

Usui
2014-01-10 16:06:42

Warknąłem pod nosem słysząc wtrącenie lygrysicy
- Bzdury! Masz się za kogoś lepszego, ode mnie, iż tak się wyrażasz?! Mylisz się! – Warknąłem i podszedłem bliżej. Poczułem ugryzienie na ogonie, coś zaczęło mnie szarpać. To leon. Zanim się odwróciłem, żeby go zaatakować, leon uciekł. Syknąłem pod nosem, miałem dość takiego traktowania, banda idiotów, wszyscy są tacy sami. Podszedłem do lygrysicy, uderzyłem ją z liścia w pysk. Zraniłem nos pazurami, ale nie czekałem na odzew, odeszłem gdzieś indziej. Poszukam sobie lepszego stada, na pewno znajdę kogoś o trzeźwym  umyśle. Jak widać są tu ciężkie czasy, skoro koty wybierają tylko niektórych do swojego stada. Nie tracąć czasu pobiegłem czem prędzej zaciskająć oczy z bólu. Ogon strasznie bolał, ale nie dawałem po sobie tego poznać. Tępa idiotka i rowydrzony bachor, świetny duet.

~~~~Wyszedł z tego terenu~~~~

Lilibeth
2014-01-10 13:10:21

Parsknął rozbawiony słysząc bzdurne historie nadwornego pachoła. Cóż, najwyraźniej chciał zabłysnąć w oczach Holly, na nic mu to. Nadepnął na jego ogon, który wgniótł się w piach między trawą.
- Jak już mówiłem... nie odnoś się wobec mnie tym tonem, oraz nie zbliżaj na mniej niż trzy metry. - wymruczał donośnie, dumnym tonem, tak, aby wielmożny plebs Usui w końcu go zrozumiał. Być może nie nauczono go logicznego myślenia, oraz przyjmowania podstawowych informacji do nasionka w środku czaszki. Momentalnie jego szczęki zacisnęły się na ogonie bezczelnego służącego. Leonardo zaczął ciągnąć go w swoją stronę, a jednocześnie miotał ciałem na boki. Gdy poczuł, iż niemalże wyrwał ten suchy odwłok z zadu - puścił. Zdzielił go ponownie po pysku lekko najeżdżając szponem na gałkę oczną, co na pewno spowoduje zamglenie, przynajmniej na jakiś czas.
- Raciczne, obskurne stworzenie, Holly, jestem zmuszony opuścić waszą dwójkę. Paziu, niniejszym ogłaszam, iż Twoim solidnym obowiązkiem jest wypełnianie każdego, powtarzam, każdego polecenia lygrysicy. - wymamrotał, skinął jej łbem, natomiast podwładnego nie obdarował nawet najmniejszą uwagą. Odwrócił się, po czym odszedł w stronę doliny... miał nadzieje, iż dojdzie przed nocą, jednakże już zmierzchało, szanse na to był liche.

z.t

Wood.
2014-01-06 16:12:33

Odwzajemniła przywitanie i podniosła wzrok na wlokącego się za Leonem lwa.
- Znalazłeś sobie kolejnego sługę? - wymruczała. Spojrzała na 'pazia' z góry. Wysłuchała przemowy samca, a na jej pysku pojawił się wyraz zażenowania.
- Akurat. Coś zakłamany ten Twój królewski ród. Jeśli rzeczywiście się przytulał raczej nie wyszło Ci to za zdrowie. - skrzywiła się, patrząc jednocześnie na szramy, które znajdowały się na pysku Usui'ego. Nie wątpiła, iż było całkowicie na odwrót, że to tamten podlizywał się tygrysowi. Cóż... lew najwyraźniej starał się zalśnić w jej oczach opowiadając jakieś bzdury.
- I nie, nie będę go nawet próbować "ujarzmiać" jak to ująłeś, niech się uczy na takich pachołach, jakim np. jesteś ty.

Usui
2014-01-06 14:41:01

Usmiechnal sie zawadiacko, po czym odepchnal tygrysa na bok. Zaczynalo go irytowac jego zachowanie, wiec nie myslac dlugo rzucil mu drazniace spojrzenie, po czym stanal przed lygrysica.
- Milo mi Cie poznac, Holly, zapewne szybko sie nie rozstaniemy, wiec sie przedstawie. Jam jest Usui, jeden z potomkow rodu krolewskiego, a tamten z tylu jest przybleda, ktora nigdy nie spotkala nikogo, procz mnie. - Usmiechnal sie wymownie, zarzucil grzywe, po czym dokonczyl. - Niewiele myslac zgarnalem biedaka, w koncu potrzebowal domu, jak widac Twoj widok go ucieszyl, do mnie tez sie tak przytulal, mlodociana maskotka. - Rzekl donosnie stawiajac siebie w lepszym swietle, jako bohatera. - No coz, jego mlodzienczy charakter trzeba ujazmic, bo wszystkich ma za swoich podwladnych, oraz niemile obraza. Gdyby trafil na kogos agresywniejszego, byloby po im. - zasmial sie drazniaco patrzac co roz na malego pajaca. Widac, ze lygrysica wolala Usuia, niz tamtego Leonarda. Usui byl dorosly, odpowiedzialny i troskliwy, natomiast temu m

Lilibeth
2014-01-03 18:34:51

Przyszedł ze swoim służącym na wyspy, których tak naprawdę nigdy nie zwiedzał. Przedzierał się przez zarośla i krzewy, aby po chwili dostrzec ogromny klif. Ku jego oczom ukazała się nawet śpiąca Holly. Mruknął radośnie, podbiegł do niej i wtulił się łbem w bok.
- Wstawaj. Przedstawiam Ci Usuia. Kocmołuchy pachoł z niższej, aczkolwiek zawsze przydatnej półki. Z racji, iż chciał Cię poznać, postanowiłem spełnić jedną prośbę pazia, w końcu biedaczyna musi mieć jakiś błysk szczęścia w życiu, którego i tak nie zasmakuje w najbliższym czasie. - wymamrotał odchodząc nieco na bok... no cóż, skoro ten wypłowiały szczur doszedł z nim, aż tutaj, to może sam przedstawić się dla lygrysicy.

Wood.
2014-01-03 16:02:50

Zatrzymała się na krawędzi klifu i patrzyła w dół na rozciągający się przed nią ocean. Na szczęście powoli powracał jej wzrok w zranionym oku, nadal miała trochę rozmazany obraz, ale przynajmniej coś widziała. Była tu sama co jej odpowiadało, rozdzieliła się z towarzyszami po walce z wilkami, a teraz chciała pobyć trochę w samotności. Położyła się na skale i wygrzewała się w nikłych promieniach słońca. Na szczęście trafiła na jedne z tych miejsc, gdzie zima nie dotarła, więc nie było tu śniegu. Zamknęła ślepia, zasnęła.

Triss
2013-11-12 19:52:00

Triss dotarła na klif i rozciągnęła się na skałach, spod przymrużonych oczu spoglądając na ocean. Futro rozwiewała jej morska bryza, słońce przyjemnie grzało. Postanowiła, że zostanie tu jakiś czas. Zapadła w płytką drzemkę, bardzo głośno mrucząc.

Administrator
2013-11-12 19:32:12

http://imageshack.us/a/img706/4108/3br7.jpg

Stromy klif znajdujący się nad zatoką.

Licznik odwiedzin
Reklamy:
www.wolv.aaf.pl BlackButler HogwartDream Kiku no hana AXIS MUNDI

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pokemonevolution.pun.pl www.inightwood.pun.pl www.pomoc--drogowa.pun.pl www.hkh.pun.pl www.xviiihtpn.pun.pl