Napisz odpowiedź

Napisz nowego posta

Kliknij w ciemne pole na obrazku, aby wysłać wiadomość.

Powrót

Podgląd wątku (najnowsze pierwsze)

MoonlightWolf
2014-01-10 15:57:52

Wilczyca spojrzała za oddalającymi się przybyszami, po czym pokuśtykała w ich stronę. W pewnym momencie zatrzymała się, odwróciła głowę i powiodła wzrokiem ku Alexandrowi. Westchnęła cicho i ruszyła dalej. Po pewnym czasie jej chód przerodził się w powolny trucht. Nie zajęło jej wiele czasu, by dogonić hienę i lisicę. Zwolniła tempo i zbliżyła się do nich.
-Idę z wami- rzuciła.

Devon
2014-01-07 20:48:20

Westchnął ciężko. Nie miał zamiaru tracić takiej okazji, poprzez humory i niezdecydowanie kotowatego, za dużo czasu by im to zjadło.
-Tak więc mości pani, czarna wadero, polecam udać się w podróż za lisicą, gdyż ona zna lepiej te tereny, niż ten kot. - wypiął dumnie pierś, po czym pobiegł szybko za lisicą, aby ją jak najszybciej dogonić. Nie chciał zgubić rudej zwiadowczyni, która zna się na terenach lepiej, niż ktokolwiek inny.

Araluen
2014-01-07 20:44:53

Zmarszczyła nos, natomiast na jej pysku zagościł grymas niezadowolenia. Zakręciła się w miejscu, po czym weszła pod łapy wadery owijając kitę o jej łapy, tak, aby tamta straciła równowagę.
- Nie mamy czasu, aby on się tak długo namyślał. Jeżeli zechce iść, to pójdzie, jeżeli nie, to nie. Być może nie ma ochoty, aby wyjawiać swoje zamiary. Chodźmy już, albowiem czas się kurczy. - wymamrotała, po czym wyciągnęła ogon spod łap "czarno futer piękności". Ruszyła przed siebie. Do nich należała decyzja, czy ruszą razem z nią, czy też nie. Trisha mogła nie zareagować zbyt przyjaźnie widząc, a nawet czując zapach tygrysa na waderze, czy hienie, tak więc lepiej dla nich, jakby zabrali się w podróż z Renn, która mogłaby stanąć za nimi, gdyby doszło do nieprzyjemnego rozwoju sytuacji. Podniosła uszy na sztorc, aby po chwili zmienić spacerowy marsz na trucht. Nie zapadając się ani na centymetr w stwardniałym śniegu ruszyła na swoje terytorium.

z.t

MoonlightWolf
2014-01-05 19:16:46

Rika poczuła ulgę, słysząc wyrażoną przez lisicę zgodę.
-Pewnie- odparła krótko z uśmiechem- Pasuje ci?- spytała tygrysa. Jej wzrok powędrował ku jego błyszczącym oczom.

Araluen
2014-01-05 19:03:10

Westchnęła ciężko. Jak zawsze, każdy nieufny i ostrożny. Od razu przypomniała jej się niesforna gromada z lasu ciernistego.
- Może iść nawet na same tereny psowatych, aczkolwiek nie masz prawa go bronić, gdy ktoś go zauważy i zaalarmuje resztę. Wtedy będzie zdany wyłącznie na siebie, albowiem w innym przypadku rany odniesiesz również Ty. Po prostu zadbaj, aby nikt go nie zobaczył, od Ciebie zależy w którym momencie odeślesz go z powrotem. - Wymamrotała nieco nieobecnie, po czym odwróciła się zgrabnie na śniegu. - W takim razie, możemy ruszać? - zapytała przytulając kitę bliżej ciała, po czym oblizała mały pyszczek.

MoonlightWolf
2014-01-05 17:37:29

Rika była rozdarta, kompletnie nie wiedziała, co robić. Z pewnej strony ufała Alexandrowi i nie chciała go zostawiać samego, po tym jak jej pomógł. Poza tym, po przygodzie z panterą śnieżną, zrodziła się w niej obawa, że przybysze ją zaatakują, gdy tylko tygrys zniknie z zasięgu wzroku. Wadera była ranna i nie była pewna, czy dałaby im radę, gdyby taka sytuacja zaistniała. Z drugiej zaś strony, coś jej podpowiadało, że mogą mieć oni rację, odnośnie tego, że będzie błądzić po lesie bez celu razem z Alexandrem. Miała wrażenie, że oni znają drogę do terytorium watahy lepiej niż olbrzymi kot.
Spojrzała na swoje rany. Bardzo jej zależało, by odnaleźć watahę jak najszybciej. Jednak po chwili przyszedł jej do głowy pewien pomysł.
-Nie możemy zrobić tak, że Alexander pójdzie z nam, a gdy będziemy się zbliżać do terenów sfory, to zawróci?- zapytała z nadzieją w głosie.

Araluen
2014-01-05 13:51:19

Usłyszawszy zaloty hieny odchrząknęła z obrzydzenia. Wyminęła go, po czym stanęła bliżej "Czarno futrzanej piękności". Wbiła w nią ponury wzrok, po czym nie spuszczając go z niej zapytała.
- To jak, czarno futra piękności, mości królewna skieruje się ze mną na tereny psowatych, czy zadecyduje błądzić po lesie bez celu? - wymamrotała patrząc kątem oka na tygrysa, który niespecjalnie ją interesował. Zamiast zabawiać się z jej pobratymcami, niechaj wróci do swoich, szczur.

Devon
2014-01-05 00:33:52

Spojrzał na lisicę nieco zmieszany. Wzięła się znikąd, podeszła bez zastanowienia i od razu zaproponowała dojście do watahy. Wyglądała, jakby jej się spieszyło. Pokręcił głową, po czym zreflektował się i odpowiedział.
- Z tak pięknym, rudym stworzeniem pójdę na koniec świata. Jestem Devon, natomiast czarno futra piękność nazywa się Rika. Jednakowoż bez jej zdania się nie ruszę, gdyż to nie tylko moja decyzja. - mruknął spoglądając na nią wymownie. Momentalnie się skarcił widząc jej ewidentny brak zainteresowania po wręcz martwych, ponurych oczach. Widać, nie była zbyt rozrywkowa, jak każdy.

Araluen
2014-01-05 00:25:17

Zgrabnymi, dużymi susami dotarła nad klif. Był to jedyny, logiczny sposób, aby przedrzeć się przez zwały śniegu, których w lesie ciernistym w ogóle nie było. Błądziła długo, szukając kogokolwiek, lecz dopiero po kilku godzinach spotkała wilka, hienę i tygrysa. Podeszła do nich usatysfakcjonowana faktem, iż śnieg się pod nią nie zapada, a ona sama kroczy po nim dumnie jak duch, podczas gdy reszta siedzi w nim po sam brzuch. Skinęła tygrysowi łbem, chcąc oddać nieszczery szacunek, albowiem jej oczy zdradzały soczystą pogardę. Zwróciła się więc do psowatych.
- Witam moi drodzy, nie chcąc przedłużać, ani owijać w bawełnę powiem wprost: Jestem tu, aby znaleźć zagubionych i odstających samotników, którzy nie posiadają watahy. Moja niekryta uprzejmość obejmuje również doprowadzenie was do naszych prawowitych ziem, aczkolwiek, nie zaciągnę ze sobą tego kota, ponieważ nie każdy z osobowości należących do sfory je toleruje. - mruknęła melodyjnym tonem delikatnie machając kitą, po czym podniosła prawą brew stawiając krok w bok. - Idziecie, czy nie? - rzuciła ostatnie pytanie wbijając smętny i ponury wzrok w młodociane psy.

Devon
2014-01-04 21:39:58

- Cóż, ja również, aczkolwiek znam prostą drogę, gdyż przesiadywałem tam dawnymi czasy. - mruknął i ruszył przed siebie. Mijając waderę dodał. - Pani zabierze się ze mną w podróż, czy masz zamiar błądzić z tygrysem?

MoonlightWolf
2014-01-03 16:38:43

-Właśnie zmierzamy w kierunku terytorium psowatych. A co z tobą?- wbiła wzrok w gęstą sierść Devon'a, a po chwili spojrzała w jego brązowe oczy.

Devon
2014-01-03 16:26:49

- Devon. - wymamrotał spoglądając na tygrysa. - Szukasz może drogi do ziem psowatych, czy zabawiasz się w towarzystwie kota? - Podniósł ironicznie prawą brew odchodząc krok w bok.

MoonlightWolf
2014-01-02 17:56:02

Wilczyca stanęła w miejscu, szczerze zdumiona widokiem hieny. Nie spodziewała się spotkania przedstawiciela tego gatunku w ośnieżonych górach.
-Rika-odparła krótko.- A ty?- dodała po chwili. Na jej pysku zagościł lekki uśmiech.

Devon
2014-01-02 17:44:16

Przyszedł nad klif, oczywiście, nie ma to jak hiena lubująca się w temperaturach wysokich na ośnieżonych górach. Westchnął myśląc o tym, po czym czując rozmaite zapachy, które dobiegały do jego nozdrzy ruszył w stronę jednych z nich. Ku jego oczom ukazał się tygrys i wadera. Ignorując tego pierwszego skinął mu tylko łeb, no cóż... wolał swoich pobratymców.
- Witam Pani, nie chciałbym zapeszać, aczkolwiek Pani futro zauroczyło mnie swoją czernią, jakie nosisz imię?

MoonlightWolf
2014-01-02 17:10:31

Wilczyca powoli kuśtykała obok tygrysa, wsłuchana w szum lodowatego wiatru. Była naprawdę wdzięczna Alexandrowi za pomoc. Oddychała ciężko. Dotrzymanie kroku towarzyszowi kosztowało ją sporo wysiłku.
-Dziękuję- szepnęła słabym głosem- Jesteś cały?- zapytała, wyraźnie zaniepokojona.

Licznik odwiedzin
Reklamy:
www.wolv.aaf.pl BlackButler HogwartDream Kiku no hana AXIS MUNDI

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.motogp.pun.pl www.forumijmuiden.pun.pl www.sportdownload.pun.pl www.4ti.pun.pl www.tw.pun.pl